Ile razy złapaliście się na tym, że macie doskonały pomysł na biznes, sprawdzacie go w Google, by upewnić się, że brakuje takiego rozwiązania na rynku i… okazało się, że ktoś już na nie wpadł! Ja mam tak co najmniej raz w miesiącu. Pytam zatem, dlaczego jeszcze o tym nie słyszałam? Dlaczego mój pomysł został zrealizowany, ale niewystarczająco dobrze? Gdzie twórca popełnił błąd? Okazuje się, że problemem jest rzetelna, konsekwentna i finezyjna komunikacja!
Kreowanie innowacyjnych koncepcji biznesowych stało się na tyle popularne, że trudno uznać, iż „dobry pomysł sam się obroni”. Jako osoby odpowiedzialne za komunikację wiemy najlepiej, jak wiele interesujących aplikacji, stron, portali i koncepcji biznesowych pojawia się na rynku. Dlaczego zatem tylko 10% start-upów dociera do BEP (Break Even Point – moment, w którym biznes osiąga rentowność)? Moja opinia brzmi – ponieważ duża część z nich nie komunikuje swoich działań, nie opowiada historii i nie edukuje rynku. Nie jest to oczywiście jedyny powód, ale skoro popyt nakręca podaż, to nic nie rozwija przedsiębiorstwa tak, jak klienci i ich feedback. Nawet jeśli produkt czy usługa nie są idealne, nie bójmy się od początku komunikować swoich planów, sukcesów, a także porażek. Pewnie słyszeliście to już milion razy, ale powtórzę milion pierwszy... Bill Gates powiedział: „Gdybym miał jednego dolara, wydałbym go na PR”. Dlaczego? Ponieważ kształtowanie wizerunku i osobowości marki w czasach, kiedy coraz trudniej się wyróżnić, jest kluczowe dla biznesu.
Na potrzeby rozważań na temat start-upów zróbmy krok wstecz i odpowiedzmy sobie na pytanie – kim najczęściej są ich twórcy? To zwykle osoby, które doskonale znają branżę, w jakiej postanawiają stworzyć własny produkt jako odpowiedź na potrzeby rynku. Alternatywnie twórcami jest grupa pasjonatów, która wpadła na genialny pomysł, a następnie postanowiła go zrealizować i na nim zarobić. O ile w drugim przypadku jest szansa, że potrafią oni opowiedzieć historię swojego rozwiązania, to w sytuacji ekspertów branżowych trudno znaleźć osoby, które umieją przełożyć swoją specjalizację na historię przystępną dla potencjalnych inwestorów czy język potrzeb klientów, partnerów biznesowych, mediów lub organizacji.
Podstawowa różnica między start-upem a firmą o ugruntowanej pozycji rynkowej koncentruje się na strategii i taktyce. Przedsiębiorstwa o rozpoznawalnej marce nie powinny popełniać błędów wizerunkowych czy inspirować się innymi firmami. Start-upy mogą sobie na to pozwolić, dlatego forma w jakiej komunikują się z otoczeniem, jest niezwykle istotna. Zaczynają od czystego konta, wobec czego odpowiednio zdefiniowana komunikacja jest ich orężem i kształtuje rynkową obecność. To fantastyczne wyzwanie dla nas – specjalistów od komunikacji! Jak jednak przekonać o tym twórców start-upów?
POLECAMY
10 argumentów potwierdzających, że start-upy potrzebują wsparcia PR
1. Start-up MUSI przedstawić się światu!
To pierwszy i najważniejszy z naszych argumentów. Nieistotne, na jakim etapie rozwoju jest biznes – jeśli nikt się o nim nie dowie, eksperci branżowi nie będą rozmawiać na jego temat, a prasa sygnalizować jego istnienia, to szanse na sukces drastycznie spadają. Upraszczając, z innowacyjnymi pomysłami jest jak z malowaniem obrazów – jeśli nie damy światu poznać naszych dzieł, mogą wisieć w piwnicy latami… i nic z tego nie wyniknie.
PR ma zapewnić start-upowi ekspozycję, jakiej potrzebuje on do wzbudzenia zainteresowania grupy docelowej. Pomaga zatem bezpośrednio w rozwoju firmy. Świadomość marki zawsze znajduje się na szczycie listy z celami PR. Rozwijanie relacji z mediami i ekspertami branżowymi jeszcze przed wprowadzeniem produktu na rynek sprawi, że będą oni przychylniej patrzeć na projekt niż w sytuacji, gdy skontaktujesz się z nimi po raz pierwszy, kiedy produkt będzie miał swój launch.
Przemyślane i odpowiednio przygotowane wejście na rynek jest dla start-upu jedną z najistotniejszych kwestii! To, w jaki sposób oraz gdzie odbędzie się premiera, jest kluczowe dla dalszych działań biznesowych. Gdzie zorganizować launch? Jak zacząć współpracę z influencerami? Komu wysłać produkt lub usługę do testów? Wszystko w rękach PR-owca!
2. PR jest ekonomiczny
Porozmawiajmy chwilę o pieniądzach. W przypadku przedsięwzięcia biznesowego, jakim jest start-up, potrzeba co najmniej roku, dwóch... lub nawet pięciu (optymistycznie rzecz ujmując), aby osiągnąć próg rentowności. Dla start-upu zatrudnienie specjalisty i idące za tym stworzenie strategii pozwala zaoszczędzić kwotę prawie trzykrotnie wyższą od tej, którą „przepala się” na generyczną reklamę. Nie omieszkaj o tym wspomnieć, oferując swoje usługi! Działania komunikacyjne doświadczonego PR-owca skupiają się często na bezpośrednich relacjach z kluczowymi liderami opinii, a te procentują znacznie dłużej niż CTA nawet najciekawszego spotu promocyjnego. Jako PR-owiec wiesz, że wartość rzetelnego i przychylnego opracowania prasowego czy recenzji potrafi zwracać się latami w tabelkach sprzedażowych! Działania komunikacyjne budowane na relacjach są trwałe. Warto podkreślić też, że jako PR-owiec różnisz się od marketingowców tym, że zdobywasz, a nie kupujesz atencję. Jesteś również bardziej „zasięgowy”. Taktyki PR dla start-upów koncentrują się na zachęcaniu ludzi do rozmowy o produkcie lub usłudze poprzez wartościowe kampanie (najlepiej w mediach społecznościowych), a te niejednokrotnie opierają się na niskobudżetowym pomyśle.
3. PR to nie tylko wycinki prasowe – przedstaw się jako rzecznik!
PR-owiec nie tylko generuje zasięg czy buduje rozpoznawalność start-upu. Jest jego ambasadorem, ekspertem i... pierwszym kontaktem dla mediów, partnerów biznesowych, ale także potencjalnych oraz obecnych klientów. Jako dobry rzecznik stajesz się ekspertem w sferze, w której reprezentujesz biznes. Nic nie buduje wiarygodności firmy bardziej niż jej ludzka twarz.
Co ponadto? Konferencje, szkolenia, warsztaty, wypowiedzi eksperckie, wywiady… wiedza i elokwencja budują profesjonalny obraz lidera rynku. Technologie start-upów często wymagają eksperckiego tłumaczenia, a nikt nie zrobi tego lepiej od zaangażowanego reprezentanta firmy. Postaraj się śledzić wszelkie branżowe nowinki. Najlepszy do dzielenia się takowymi jest Twitter!
Kiedy branża, dziennikarze, organizacje i inwestorzy widzą pasjonata – ciekawego człowieka, a nie markę, przekłada się to na ich zainteresowanie tym, o czym on mówi.
4. Public relations wpisuje się w ideę „Make friends – not contacts!”
Dobry specjalista stojący na straży wizerunku marki wie, że nic tak nie rozwija biznesu, jak relacja z branżowymi liderami opinii. Dla PR-owca jest to także okazja do odwołania się do dziennikarzy, ekspertów branżowych i blogerów w inny sposób niż konwencjonalne maile z informacjami produktowymi. Start-upy dają szansę na nieszablonowe podejście do poznawania ludzi. Zyskując sieć przychylnych kontaktów, możesz liczyć na dobre słowa na temat biznesu, który reprezentujesz. PR opiera się wówczas na marketingu szeptanym, który rozprzestrzenia się i pomaga dotrzeć do potencjalnych klientów (ustami specjalistów, autorytetów i dziennikarzy).
Realne zainteresowanie działaniami branży pozwala stać się jej częścią. Skoncentrowanie wysiłków na budowaniu relacji między start-upem a liderami opinii (od dziennikarzy po wykładowców uniwersyteckich) ma wymierną wartość.
Jak napisał Harvey Mackay: „Wykop swoją studnię, zanim będziesz spragniony!”.
5. Profesjonalna komunikacja, czyli jak potrafisz ustrzec start-up przed potencjalnymi błędami
Najgorsze, co start-up może zrobić, to wystartować zbyt pewnie, arogancko oraz za wcześnie ogłosić sukces. Jeśli w takim wypadku już na początku drogi otrzyma negatywną opinię w mediach, może być ciężko odczarować ten stan. Dlatego inwestowanie w public relations od początku istnienia firmy pozwala uniknąć błędów. Mało tego, dobra strategia przekłada się na zaufanie społeczne. Wytrwałość i kreatywność w komunikacji powinny wyróżniać start-upowego PR-owca. Branie się za promocję incydentalnie lub przez osoby przypadkowe (zdarza się, że office manager prowadzi kanały social media) jest ogromnym błędem. Bagatelizowanie systematycznej pracy lub uznanie komunikacji za zbędny dodatek prowadzi do spadku zaufania i zaniku więzi z klientami.
6. PR definiuje odpowiedź na pytanie: „Quo vadis, start-upie?”
Zdefiniowanie celu i kluczowych założeń komunikacyjnych start-upu jest istotną częścią procesu budowania biznesu. Cele biznesowe mogą oczywiście obejmować zwiększenie liczby odwiedzających witrynę (na przykład przez aktywność w social mediach), przyciągnięcie nowych klientów (przez targi, warsztaty i prelekcje) lub budowanie świadomości marki w oparciu o publikacje prasowe. Tworząc strategię, zdefiniuj odpowiedzi na pytania: „Co ludzie mają zapamiętać na temat Twojego start-upu?”, „Dlaczego warto korzystać z tego rozwiązania?” oraz „Co dokładnie wyróżnia Twój biznes?”. Wykorzystaj storytelling – historie mają moc komunikowania się z odbiorcami na poziomie emocjonalnym.
Budując strategię dla start-upu, pierwszym krokiem jest ustalenie i spisanie jego wartości. Wbrew pozorom nie jest to łatwe, zwłaszcza że misję firmy najlepiej zdefiniować jednym zdaniem. Z pomysłu opisania swojej usługi w ten sposób skorzystało wiele prze...